Nazywam się Maciej Adamiec. Jestem tatą trójki dzieci, lekarzem rodzinnym. Istotę mojej pracy zawodowej stanowi kontakt z drugim człowiekiem. Daje mi możliwość obserwacji, jest źródłem inspiracji i wyzwań. Stymuluje do nauki. W przypadku pracy z małymi Pacjentami wszystko to można dodatkowo pomnożyć razy dwa.
"Niepewna historia" jest dedykowana nie tylko młodym Czytelnikom ale i ich Rodzicom, których podobnie jak mnie fascynuje świat nieskrępowanej, dziecięcej wyobraźni.
Jeśli miałbym ograniczyć się wyłącznie do dwóch życiowych spostrzeżeń, które wpłynęły na kształt książki, pierwsze dotyczyłoby przekonania o kompletnej nieskuteczności "rozwiązań siłowych" w jakimkolwiek obszarze.
Nie będziemy w stanie "siłowo" wyprzeć naszych emocji. Nie zbudujemy w ten sposób zdrowych i trwałych relacji międzyludzkich. Nie uda nam się efektywnie zarządzać zespołami ludzkimi ani nawet... samym sobą.
Druga refleksja dotyczy potrzeby wspierania naszych dzieci w tym, aby stały się "świadomymi piratami" i pielęgnowały w sobie tę cechę bez lęku, przez całe życie.
Bycia piratem nie definiuję oczywiście w sposób dosłowny. To dla mnie synonim wychodzenia poza bezpieczne schematy. Kwestionowania ich, kiedy czujemy, że nas uwierają. To umiejętność zadawania pytań bez paraliżującej obawy, czy aby się "nie wygłupiam"?
Zdolność podejmowania ryzyka zmiany to jedna z najważniejszych kompetencji każdego człowieka. "Ryzyka" - bo nie mamy przecież gwarancji powodzenia, ale tylko próbując, możemy się rozwijać i zmieniać świat na lepsze.
W trakcie pisania "Niepewnej historii" starałem się uwolnić od pokusy (typowo lekarskiej) kreślenia prostych recept. Dzieci nie potrzebują książkowych mądrości w wersji "instant", liczą za to na rodziców, ich zaangażowaną obecność i wsparcie.
Książka, co chciałbym podkreślić, ma być wyłącznie pretekstem do rozmowy i poszukiwania własnych odpowiedzi na choćby takie pytania: jak mierzyć się ze strachem? Jak tłumaczyć własną i jak reagować na czyjąś złość? Czy zwycięstwo jednej osoby automatycznie oznacza przegraną drugiej?
Zrozumienie źródeł emocji, poznanie zwłaszcza tych, które z jakiegoś powodu określamy mianem "złych" jak złość czy strach wydają się ważnym krokiem na drodze do samoakceptacji, a także budowy zdrowych relacji z otoczeniem.
W jaki sposób możemy pomóc naszym dzieciom rozwijać te szczególne kompetencje?
W wymyślonym przeze mnie świecie towarzyszem Marty zostaje pirat - fajtłapa. Oboje zyskują możliwość uczenia się od siebie i wzajemnego wspierania.
W świecie rzeczywistym najważniejszym przewodnikiem i emocjonalnym "coachem" dziecka jest rodzic.
"Niepewna historia - piracki tatuaż" nie jest bajką terapeutyczną, ani opracowaniem naukowym. Jest wyłącznie pretekstem.
Maciej Adamiec Niepewnahistoria.pl 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone